Brońmy cywilizacji przed barbarzyństwem!
25 lipca 2016
Niezwykłe, jak łatwo się manipuluje ludźmi. Szkoda, że najłatwiej manipulować nienawiścią.
Islam jest narzędziem. Etykietą pozwalającą jednoznacznie wskazać wroga. Islam jako wróg jest o wiele lepszy od wroga uosobionego przez jakichś ludzi. Zabijanie ludzi ogólnie jest złe, ale islamistów już można. To nie to samo.
Metoda stara jak świat. Niemcy też nie zabijali żadnych ludzi w Brzezince, tylko parchy. Zakałę świata, przyczyny wszystkich naszych problemów. No i untermenschów.
Bardzo szybko zapomnieliśmy o tym, że islam był kiedyś "naszym" sojusznikiem! Naszym w cudzysłowie bo mówię raczej o krajach z naszego kręgu kulturowego. Był wielkim przyjacielem, nawet medale bito na tę okazję.
Poniższy medal z czasów Wojny Krymskiej ukazuje jak bardzo absurd propagandowo-medialny może nie mieć granic. Widzimy na nim postacie symbolizujące Anglię, Francję i Turcję, czyli protestantów, katolików i muzułmanów którzy zjednoczyli się w obronie "naszej cywilizacji" przed ... prawosławiem, w czasach Wojny Krymskiej.
Islam to tylko pretekst. Religia to tylko pretekst.
Tak, część z tych zamachowców to muzułmanie (choć wcale nie wszyscy), jednak warto pamiętać i wciąż mieć to na uwadze, że tu w ogóle nie o religię, ani nie o żadną cywilizację chodzi. Chodzi jak zawsze o władzę, o wpływy, o bogactwa.
Warto też wiedzieć, że tam, po drugiej stronie ludzie też są tak samo oszukiwani przez propagandę. Oni wierzą, że to chrześcijanie zrzucają na nich bomby z nieba, zabijając całe rodziny. Myślicie, że jak amerykańscy piloci bombardowali Bagdad w 2003 czy operatorzy dronów zabijają ok 2000 osób rocznie, z czego w granicach KILKU PROCENT to terroryści, a reszta to niewinni ludzie, to krzyczą "W IMIĘ BOGA WSZECHMOGĄCEGO W TRÓJCY JEDYNEGO!"? Serio tak myślicie?
A muzułmanie w to wierzą.
Tak jak wy wierzycie w to, że to islamiści w imię Allaha mordują ludzi na ulicach europejskich miast, i że to o to chodzi.
Jak świat światem możni oszukiwali maluczkich skłaniając ich do przelewania krwi w imię jakichś idei, a ZAWSZE chodziło tylko o SZMAL, WŁADZĘ, WPŁYWY i KONTROLĘ TERYTORIUM.
Coraz więcej ludzi w Europie wierzy, że jest jakaś "wojna z islamem". Jest to jak samospełniająca się przepowiednia. Wojna faktycznie może wybuchnąć. Tu, w Europie. W którymś momencie ludzie faktycznie zaczną się czaić pod meczetami, żeby "bić arabusa", a "arabusy" się faktycznie zorganizują - oczywiście pod wodzą jakiegoś imama, bo to najłatwiej, i będą głowy ucinać w europejskich miastach, masowo. To już się powoli zaczyna.
A chodzi o to, żeby mieć władzę. Możni tego świata rządzą za pomocą chaosu...
ale to inna historia.
Następny tekst
Jeśli uważasz, że to co przeczytałeś było ciekawe albo wartościowe, kliknij na zieloną łapkę. Albo na tę drugą, jeśli nie. Takie kliknięcie zawsze jest przyjemne, bo oznacza, że to co piszę nie pozostawiło Cię obojętnym. Możesz również udostepnić ten tekst w serwisach społecznościowych, dzięki czemu inni też go zobaczą. możesz też zasubskrybować kanał RSS który będzie cię powiadamiał o nowych wpisach:
12