Fotografia Adama Pietrasiewicza
Adam Pietrasiewicz
Widziane z pozycji siedzącej
czyli
co mam do powiedzenia na tematy bieżące i ponadczasowe.

E-book - historical fiction

Przejście do strony na której można kupić ebook Powroty

Co by było, gdyby Polska nie powiedziała NIE Hitlerowi?

Proszę... zapytaj.

12 sierpnia 2013

Sprawa marginalna, ale ważna. Przynajmniej dla mnie i dla paruset tysięcy ludzi w Polsce.

Mam taką prośbę do wszystkich. Jak chcecie niepełnosprawnemu pomóc, to zapytajcie najpierw czy ten ktoś tej pomocy potrzebuje. Mnie już ręce opadają jak liście w listopadzie, i nie wiem, co mogę jeszcze zrobić. Wkurzać się na ludzi nie wypada, bo z dobrego serca przecież to płynie, a prowadzić może do zupełnie katastrofalnych sytuacji.

Poruszam się na wózku inwalidzkim.

Dziś jakaś pani, z dobrego serca, załapała za mój wózek i zaczęła mnie wyciągać na siłę z autobusu komunikacji miejskiej w momencie, gdy bez żadnego problemu samodzielnie z niego wysiadałem. Zupełnie niespodziewana dla mnie interwencja tej pani, której nie zauważyłem nawet za sobą, spowodowała że się prawie wywaliłem i to w sposób taki, że mogłem się znaleźć wprost POD autobusem. Bo zwyczajnie ta pani za słaba była, żeby się ze mną siłować i siłować się z moim ciężarem na wózku.

Mam więc prośbę:

LUDZIE!!!!

Jak chcecie pomóc, to zapytajcie najpierw. Nie łapcie mnie za wózek, jak sam o to was nie poproszę!

ZAPYTAJCIE!!!

"Czy mogę panu pomóc?" w zupełności wystarczy. Ja nie mam ŻADNYCH oporów by o pomoc poprosić, tak jak i większość innych niepełnosprawnych na wózkach czy niewidomych. Jak będę potrzebował pomocy, to POWIEM WAM TO. Powiem też, JAK można mi pomóc, bo wy tego NIE WIECIE, bo i skąd mielibyście wiedzieć.

Ja wiem, że to z dobrego serca płynie, ta chęć pomocy, ale zrozumcie, że czasami efekt waszych nieprzemyślanych i co najważniejsze NIEPOŻĄDANYCH działań może być KATASTROFALNY.

Chcesz pomóc? Zapytaj!

Wiem, że to taki temat marginalny, ale czasami właśnie takie marginalne sprawy są cholernie ważne dla niektórych.

Następny tekst


Jeśli uważasz, że to co przeczytałeś było ciekawe albo wartościowe, kliknij na zieloną łapkę. Albo na tę drugą, jeśli nie. Takie kliknięcie zawsze jest przyjemne, bo oznacza, że to co piszę nie pozostawiło Cię obojętnym. Możesz również udostepnić ten tekst w serwisach społecznościowych, dzięki czemu inni też go zobaczą. możesz też zasubskrybować kanał RSS który będzie cię powiadamiał o nowych wpisach: uruchom subskrypcje kanału RSS

kliknij, jeśli tekst ci się spodobałkliknij, jeśli tekst ci się nie spodobał
Skomentuj

Pewne sprawy muszą być jasne - to jest MÓJ blog, więc to ja decyduję o tym, co się na tych stronach pojawi, a co nie. Tak więc gdyby ktoś chciał wypisywać tutaj rzeczy, których nie chcę tu widzieć (myślę głównie o jakichś wulgaryzmach, spamie itp), to je po prostu usunę. Takie jest moje zbójeckie prawo. (Merytorycznych, ale krytycznych wobec mojego tekstu uwag nie usuwam.)...aha, i jeszcze jedno - w komentarzach nie wolno umieszczać linków.





Sowa

16-08-2017 21:45:21 z numeru IP: 37.47.4.0

Szanowni Państwo , pozwolesobie skomentować artykuł jednym zdaniem .Nie blokujcie drzwi autobusu , każdy zdąży wsiąść i pojechać gdzie potrzebuje. Mam problemy z poruszaniem sięchodze samodzielnie ,ale wymagam asekuracji do tego celu uzywam barierki w drzwiach proszę nie blokujcie jej, odstąpcie też od drzwi bo często na przystankuprzy zatrzymaniu stoicie wprost pod moimi nogami. Tak jest często w Radomiu na Żeromskiego /Traugutta przy wysiadaniu z 7 . Proszę szanujmy sie, dajcie kawałek przestrzeni , bo wpadamy na siebie nawzajem .